
Zegar
By dogonić prastary czaswystarczy zewrzeć szyki
i przywdziać zbroję cierpliwości
nim armia niepowodzeń
w pień wytnie
pędzące kawalerią marzenia
a na polu walki pozostawi
jedynie karły
By oszukać przeznaczenie
wystarczą wrzące pochodnie
pary oczu
i jak w kalejdoskopie
na huśtawce uczuć
wznosić się i opadać
wedrzeć w kalendarz przemijania
Nie wystarczy
obrót ciał niebieskich
bo niestrudzony wędrowiec
i tak nas przegoni